Wiele osób, decydując się na naukę języka obcego, po upływie
kilkunastu tygodni lub miesięcy stwierdza, że są językowymi
beztalenciami i rezygnują z dalszego uczęszczania na kurs. Prawdopodobnie wpadli oni w sidła swoich własnych złych
nawyków, które blokują ich dalszy rozwój, powodują frustrację i
prowadzą do zaniechania dalszej pracy nad językiem.
W swojej pracy lektorskiej często spotykam się z takimi właśnie
osobami, które po dłuższej przerwie chcą kontynuować naukę. Kiedy
pytam o językową przeszłość, okazuje się, że powodem rezygnacji
było poczucie braku robienia postępów, znudzenie, brak motywacji
lub ogólne przekonanie
o mizernych predyspozycjach językowych.
Co zatem zrobić, aby co kilka lat nie zaczynać kursu językowego
od nieśmiertelnego
to be odmienianego przez osoby? Oto 5
sposobów, które pozwolą Ci uniknąć błędów najczęściej popełnianych
podczas nauki języka obcego.
Ucz się codziennie.
Brzmi banalnie, ale z doświadczenia wiem, że duża grupa osób
uczęszczających na kursy językowe ma styczność z językiem głównie
kilka godzin przed spotkaniem, kiedy przygotowują się do zajęć. W
ten sposób nie dają sobie żadnych szans na stworzenie środowiska
do nauki, które choć w małym stopniu przypomina to z jakim każdy z
nas miał do czynienia opanowując swój język ojczysty. Jeśli jesteś
takim "niedzielnym" uczniem, czas to zmienić. Poświęć codziennie
kwadrans na pracę nad zagadnieniami językowymi, gramatyką lub
słówkami, a szybko zauważysz pierwsze efekty. Jest jeden warunek:
musisz być w pełni zaangażowany i skupiony na wyznaczonym zadaniu.
Jeśli zamierzasz pracować "po łebkach", aby tylko odhaczyć kolejny
punkt dnia w kalendarzu, lepiej zajmij się czymś innym, a do nauki
wrócić wtedy, kiedy będziesz mógł się jej poświęcić stuprocentowo.
Słówka potrzebują kontekstu.
Czy zdarzyło Ci się zaliczyć pozytywnie test z języka obcego
wymagający znajomości określonego słownictwa, po czym po upływie
kilku tygodni stwierdzić, że zupełnie nic nie pamiętasz? Typową
formą nauki słówek jest spisanie ich na osobnej kartce wraz z
polskimi odpowiednikami i powtarzanie aż do znudzenia. Z pewnością
do najbliższego testu zostaną one w pamięci, ale potem jedno po
drugim zaczną z niej wyparowywać w tempie nieporównywalnie
szybszym od tego z jakim je zapamiętywałeś. Dzieje się tak, między
innymi, ponieważ słownictwo zostało wyizolowane z jego naturalnego
otoczenia, stanowi martwy wpis na kartce, który po dłuższym czasie
nie niesie za sobą dalszych skojarzeń. To właśnie skojarzenia
pozwalają nam lepiej zapamiętywać.
W jaki sposób zatem przyswajać
nowe słownictwo? Osobiście proponuję pracę na tekście -
podkreślanie, zakreślanie, domalowywanie rysunków, dopisywanie
komentarzy i znaczeń słów, tak aby materiał przestał być obcym
tworem, a stał się dobrze znanym przyjacielem. Podczas nauki
należy wielokrotnie czytać tak "oswojony" tekst, jeszcze raz
analizując znaczenia wyrazów oraz słowa które je otaczają, czyli
właśnie ich kontekst.
Ważne jest również szukanie całych zwrotów
językowych, a nie tłumaczenie osobno każdego ze słów
, ponieważ
język to nie zbiór przypadkowych elementów, ale misterna
struktura zależności pomiędzy znaczeniami poszczególnych wyrazów.
Jeśli, mimo wszystko, czujesz potrzebę uporządkowania nowego
słownictwa, polsko-angielska lista będzie tu dobrym narzędziem
wspomagającym naukę. Pracując tą metodą wielokrotnie zauważyłam,
że moi uczniowie nawet po kilku latach pamiętają z jakiego tekstu
pochodzi dane wyrażenie.
To najlepszy dowód na to, że nauka słówek
w kontekście działa!
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
Aby nauczyć się mówić w obcym języku musisz... mówić. Nie ma
innego sposobu na opanowanie tej sztuki. Mów we wszystkich
możliwych sytuacjach, w domu, szkole, aucie, do męża, kota i
przede wszystkim - do siebie, a teorie językowe i zasady
stosowania skomplikowanych struktur gramatycznych zostaw
pracownikom katedr językoznawczych.
Ucz się tego, co Cię interesuje.
Wielu z nas z pewnością spotkało się w swoim życiu z sytuacją,
kiedy musiało uczyć się rzeczy, które kompletnie go nie
interesowały. Do tej pory pamiętam lekcję biologii na których
poznawaliśmy cykl rozwojowy tasiemca. No właśnie, pamiętam tylko
tę lekcję. O tasiemcu nie wiem nic. Nie jest tajemnicą, że o wiele
lepiej przyswajamy informacje dotyczące tematów, które nas
fascynują. Jeśli tak się dzieje, to dlaczego nie połączyć
przyjemnego z pożytecznym i nie zacząć przeglądać anglojęzycznych
stron o ogrodnictwie lub sztukach walki? Tutaj jednak dochodzi do
głosu moja nauczycielska natura - podczas kursu językowego trzeba
czasem zagłębić się w strukturę zdań warunkowych czy strony
biernej, po to, by móc je potem użyć opowiadając o najnowszych
roślinach posadzonych na działce czy świetnym filmie obejrzanym w
kinie w miniony weekend.
Nie poddawaj się.
Każdy z nas chciałby jak najszybciej zobaczyć efekty swojej
pracy. W kontekście nauki języka, im wyższy poziom zaawansowania,
tym dłuższe oczekiwanie na rezultaty. Poza samymi początkami,
które dla niektórych osób są bardzo trudne - mnóstwo obcych słów,
wymowa nie mająca nic wspólnego z literami zapisanymi w zeszycie,
lektor wydający niezrozumiałe polecenia i, co gorsza, oczekujący
ich realizacji, itd. itp. Horror. Po pierwszych kilku tygodniach
jest już łatwiej i szybko zaczynamy odnosić pierwsze językowe
sukcesy. Sielanka, niestety, nie trwa w nieskończoność, ponieważ o
ile opanowanie języka do poziomu B1 jest możliwe w przeciągu kilku
lub kilkunastu miesięcy, to przejście z poziomu C1 do C2 może już
zająć kilka lat, nie mówiąc o wszystkim, co kryje się poza tym
ostatnim poziomem językowym i czego opanowanie zajmie nam już całą
pozostałą część życia. Brzmi strasznie? Nie, fascynująco.
Mam nadzieję, że dzięki powyższym radom dalsza nauka języka stanie
się dla Ciebie jeszcze większą przyjemnością i uda Ci się uniknąć
czyhających w niej pułapek.