Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek jak karkołomnym łamańcem językowym mogą być dla obcokrajowców niektóre nazwy polskich miast? Oto kilka przykładów widzianych okiem angielskojęzycznego turysty:
"Pracowni" najbliżej jest do Soap Pot lub Hell. Niestety, Wejherowo nie znalazło się na mapie. No właśnie,
a jak "przetłumaczyć" Wejherowo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz