poniedziałek, 20 lipca 2015

5 najczęściej popełnianych błędów przez osoby uczące się języka



Wiele osób, decydując się na naukę języka obcego, po upływie kilkunastu tygodni lub miesięcy stwierdza, że są językowymi beztalenciami i rezygnują z dalszego uczęszczania na kurs. Prawdopodobnie wpadli oni w sidła swoich własnych złych nawyków, które blokują ich dalszy rozwój, powodują frustrację i prowadzą do zaniechania dalszej pracy nad językiem.


W swojej pracy lektorskiej często spotykam się z takimi właśnie osobami, które po dłuższej przerwie chcą kontynuować naukę. Kiedy pytam o językową przeszłość, okazuje się, że powodem rezygnacji było poczucie braku robienia postępów, znudzenie, brak motywacji lub ogólne przekonanie
o mizernych predyspozycjach językowych.

Co zatem zrobić, aby co kilka lat nie zaczynać kursu językowego od nieśmiertelnego to be  odmienianego przez osoby? Oto 5 sposobów, które pozwolą Ci uniknąć błędów najczęściej popełnianych podczas nauki języka obcego.

Ucz się codziennie.
Brzmi banalnie, ale z doświadczenia wiem, że duża grupa osób uczęszczających na kursy językowe ma styczność z językiem głównie kilka godzin przed spotkaniem, kiedy przygotowują się do zajęć. W ten sposób nie dają sobie żadnych szans na stworzenie środowiska do nauki, które choć w małym stopniu przypomina to z jakim każdy z nas miał do czynienia opanowując swój język ojczysty. Jeśli jesteś takim "niedzielnym" uczniem, czas to zmienić. Poświęć codziennie kwadrans na pracę nad zagadnieniami językowymi, gramatyką lub słówkami, a szybko zauważysz pierwsze efekty. Jest jeden warunek: musisz być w pełni zaangażowany i skupiony na wyznaczonym zadaniu. Jeśli zamierzasz pracować "po łebkach", aby tylko odhaczyć kolejny punkt dnia w kalendarzu, lepiej zajmij się czymś innym, a do nauki wrócić wtedy, kiedy będziesz mógł się jej poświęcić stuprocentowo.


Słówka potrzebują kontekstu.
Czy zdarzyło Ci się zaliczyć pozytywnie test z języka obcego wymagający znajomości określonego słownictwa, po czym po upływie kilku tygodni stwierdzić, że zupełnie nic nie pamiętasz? Typową formą nauki słówek jest spisanie ich na osobnej kartce wraz z polskimi odpowiednikami i powtarzanie aż do znudzenia. Z pewnością do najbliższego testu zostaną one w pamięci, ale potem jedno po drugim zaczną z niej wyparowywać w tempie nieporównywalnie szybszym od tego z jakim je zapamiętywałeś. Dzieje się tak, między innymi, ponieważ słownictwo zostało wyizolowane z jego naturalnego otoczenia, stanowi martwy wpis na kartce, który po dłuższym czasie nie niesie za sobą dalszych skojarzeń. To właśnie skojarzenia pozwalają nam lepiej zapamiętywać.
W jaki sposób zatem przyswajać nowe słownictwo? Osobiście proponuję pracę na tekście - podkreślanie, zakreślanie, domalowywanie rysunków, dopisywanie komentarzy i znaczeń słów, tak aby materiał przestał być obcym tworem, a stał się dobrze znanym przyjacielem. Podczas nauki należy wielokrotnie czytać tak "oswojony" tekst, jeszcze raz analizując znaczenia wyrazów oraz słowa które je otaczają, czyli właśnie ich kontekst.
Ważne jest również szukanie całych zwrotów językowych, a nie tłumaczenie osobno każdego ze słów, ponieważ język to nie zbiór przypadkowych elementów, ale misterna struktura zależności pomiędzy znaczeniami poszczególnych wyrazów.
Jeśli, mimo wszystko, czujesz potrzebę uporządkowania nowego słownictwa, polsko-angielska lista będzie tu dobrym narzędziem wspomagającym naukę. Pracując tą metodą wielokrotnie zauważyłam, że moi uczniowie nawet po kilku latach pamiętają z jakiego tekstu pochodzi dane wyrażenie.
To najlepszy dowód na to, że nauka słówek w kontekście działa!

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
Aby nauczyć się mówić w obcym języku musisz... mówić. Nie ma innego sposobu na opanowanie tej sztuki. Mów we wszystkich możliwych sytuacjach, w domu, szkole, aucie, do męża, kota i przede wszystkim - do siebie, a teorie językowe i zasady stosowania skomplikowanych struktur gramatycznych zostaw pracownikom katedr językoznawczych.


Ucz się tego, co Cię interesuje.
Wielu z nas z pewnością spotkało się w swoim życiu z sytuacją, kiedy musiało uczyć się rzeczy, które kompletnie go nie interesowały. Do tej pory pamiętam lekcję biologii na których poznawaliśmy cykl rozwojowy tasiemca. No właśnie, pamiętam tylko tę lekcję. O tasiemcu nie wiem nic. Nie jest tajemnicą, że o wiele lepiej przyswajamy informacje dotyczące tematów, które nas fascynują. Jeśli tak się dzieje, to dlaczego nie połączyć przyjemnego z pożytecznym i nie zacząć przeglądać anglojęzycznych stron o ogrodnictwie lub sztukach walki? Tutaj jednak dochodzi do głosu moja nauczycielska natura - podczas kursu językowego trzeba czasem zagłębić się w strukturę zdań warunkowych czy strony biernej, po to, by móc je potem użyć opowiadając o najnowszych roślinach posadzonych na działce czy świetnym filmie obejrzanym w kinie w miniony weekend.

Nie poddawaj się.
Każdy z nas chciałby jak najszybciej zobaczyć efekty swojej pracy. W kontekście nauki języka, im wyższy poziom zaawansowania, tym dłuższe oczekiwanie na rezultaty. Poza samymi początkami, które dla niektórych osób są bardzo trudne - mnóstwo obcych słów, wymowa nie mająca nic wspólnego z literami zapisanymi w zeszycie, lektor wydający niezrozumiałe polecenia i, co gorsza, oczekujący ich realizacji, itd. itp. Horror. Po pierwszych kilku tygodniach jest już łatwiej i szybko zaczynamy odnosić pierwsze językowe sukcesy. Sielanka, niestety, nie trwa w nieskończoność, ponieważ o ile opanowanie języka do poziomu B1 jest możliwe w przeciągu kilku lub kilkunastu miesięcy, to przejście z poziomu C1 do C2 może już zająć kilka lat, nie mówiąc o wszystkim, co kryje się poza tym ostatnim poziomem językowym i czego opanowanie zajmie nam już całą pozostałą część życia. Brzmi strasznie? Nie, fascynująco.

Mam nadzieję, że dzięki powyższym radom dalsza nauka języka stanie się dla Ciebie jeszcze większą przyjemnością i uda Ci się uniknąć czyhających w niej pułapek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz